Pullip Kirsche to pierwsza Pullipka u mnie w domu. Po mimo tego, że po niej przyszło kilka kolejnych to chyba jednak ona jest moją ulubienicą. Bardzo często zmieniam jej styl, fryzury i tylko na razie oczki ma ciągle te sam... ale już mnie ten błękit zaczyna męczyć, więc pewnie też pójdzie w do wymiany.
Trzeba Kirszuni przyznać, że jest na prawdę fotogeniczna i bardzo nie wymagająca jeśli chodzi o stylizacje - co by jej nie założyć wygląda świetnie. Jakiś czas temu udało mi się kupić prawie pełny stock od innej Pullipanny i oczywiście Kirszunia musiała w niego wskoczyć. Sesja wykonana latem, ale jest tak świetna, że nie mogłam się nią z Wami nie podzielić.
Zapraszam do oglądania:
I na koniec moje ulubione zdjęcie, na który widać, że Kirszunia nie zawsze jest taką uroczą i grzeczną panienką.
Zdjęcie pod tytułem: "Nie, wcale nie jestem zła na Ciebie"
W sesji udział wzięła: Pullip Kirsche (vel Kirszunia)
Uwielbiam to zdjęcie ! Jej Tasiek nie ma z nią lekko :P
OdpowiedzUsuńKiecka bosska, chciałabym taki materiał :(
Dzięki :) To jej zdjęcie to jedno z moich ulubionych :)
UsuńCo do materiału to to jest takie zwykłe płótno i w dodatku dosyć sztywne. Tylko kolor ma świetny :)
Zdaje się, że na forum już podziwiałam tą sesję. Ale powiem jeszcze raz - Kirszunia jest cudna! Podobają mi się jej oczy, ale ciekawa jestem jaki kolor będzie następny. I butki ma śliczne, takie dopracowane.
OdpowiedzUsuńJak się jej tutaj na zdjęciach przyglądam to te oczki są super, ale zmieniłam jej wiga na rudy i już z rudymi włoskami nie wyglądają tak dobrze. Muszę przegrzebać moje "oczne" zapasy i coś wykombinować :)
UsuńMasz rację co do sesji, chwaliłam się nią kiedyś na forum, ale postanowiłam odgrzebać, bo bardzo mi się te zdjęcia podobają :) I dziękuję za miłe słowa w imieniu Kirszuni :)