W brew temu co w tytule nie będzie tylko o lalkach z serii Monster High. W śród nich pojawi się jakaś jedna, biedna ofiara mojej twórczej pasji będąca klonikiem-nie-wiem-czego. Biedula miała tak zrobiony makijaż fabryczny, że po zmyciu zostały plamy. Ale za to postanowiłam na niej poszaleć z kolorami i wyszło takie sobie straszydło, które pojedzie sobie niedługo do Zurinki (biedula przygarnia wszystkie ofiary moich eksperymentów...)
Ale teraz zapraszam na zdjęcia 😊 Na początek projekt pod tytułem: "Smętna Syrena i Wkurzony Jednorożec" - ofiarami padły: Lagoona Blue i Clawdeen Wolf. UWAGA: na prawdziwą syrenkę nie patrzymy - ona czeka na swoją szansę dopiero 😋
Ofiary przed:
A tutaj po - Wkurzony Jednorożec:
Smętna Syrenka - może dlatego smętna, że czeka aż Zurineczka zrobi jej ogon, ale pewnie sobie jeszcze poczeka patrząc na obecny Szał Twórczy panujący w Baśniowie 😍
Kolejną ofiarą była druga Panna Wolf należąca tym razem do Paulinki, tradycyjnie najpierw przed:
A teraz po. Tutaj trochę się wstydzi, bo... jest klasycznym przykładem na to, że Wilkołaki przemieniają się w ...TA DAM TA DAM... koty...😸
Kotołaczka dostała też ode mnie uszytą (w ręku) sukieneczkę we wzorek z Hello Kitty. Materiał to pozostałość po bluzie uszytej dla Mniejszego Potworka jakiś czas temu...
A na koniec zostawiłam małe straszydełko: Tęczusię - niestety nie mam zdjęć przed. Nie wpadłam na to, żeby jej zrobić, czyli będą tylko zdjęcia po. Tęczusia cierpi na wszystkie przypadłości kloników - patykowate nogi, ciałko wydmuszka, włosy wszyte w jednym tylko rzędzie i żeby jej zrobić jeszcze większą krzywdę została moim poligonem doświadczalnym jeśli chodzi o łączenie kolorów i inny sposób malowania tęczówki... Trudno będzie straszyć w Baśniowie 😀
I to tyle na dzisiaj.
Pozdrawiamy z pomalowańcami 😘