Stasia chyba jeszcze nie przedstawiałam na blogu. Staś to spontaniczny nabytek, który przyszedł ze zdecydowanie ekstrawagancką garderobą (z której u mnie zrezygnował), cudnymi oczkami i bez makijażu. Przeszedł ze trzy wersje makijażu zanim stał się Stasiem i oto jest. A tak na prawdę Staś to Twin-B od Dream of Doll.
Większość moich lalek (a przynajmniej te najulubieńsze) mają stworzone jakieś swoje lalkowe historie - krótsze lub dłuższe. Lubię swoje lalki w jakiś sposób ze sobą wiązać. I w taki właśnie sposób Staś został młodszym bratem Korneli (powszechnie znanej jako Nelka). I ... w planach miał być chłopakiem Ro - młodszej siostry Momenta (ich przedstawię za jakiś czas), ale... wyciągnęłam go z pudła, postawiłam przy choince... Mirwen jak zwykle szwendała się po domu... i ten blask lampek choinkowych... magiczny świąteczny czas... i o... muszę szukać Ro nowego chłopaka...
No popatrzcie tylko na te ich oczy...
Ro nie ma najmniejszych szans wygrać z tym uczuciem... No cóż... Trudno się mówi, szuka się dalej. Mam kilku potencjalnych kandydatów na liście tylko funduszy brak... No nic, co się odwlecze to nie uciecze jak to mawiają 😉
I tym sposobem kończę moją opowieść o tym co ja chciałam i jak moje lalki miały moje chcenie w głębokim poważaniu 😉
Love at first sight :-). They are perfect for each other. This is a beautiful photo session!
OdpowiedzUsuńYes, they are definitely in love :)
UsuńI'm glad you like this photo session :)
ha! skoro właśnie tego pragną...
OdpowiedzUsuńTaaak, moje lalki żyją własnym życiem ;)
UsuńHahaha, no i co poradzisz? :) Ale co fakt to fakt - wyglądają razem prześlicznie. :)
OdpowiedzUsuńNic nie poradzę :) Po prostu pasują do siebie i koniec :)
UsuńPięknie razem wyglądają :):) Zdecydowanie muszę zgłosić się do Ciebie na szkolenie jak odróżniać Wielkookie....
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie również się podobają :) Sama nie wiem czy potrafię odróżniać wszystkie wielkookie ;)
UsuńJakie to romantyczne - miłość od pierwszego wejrzenia!
OdpowiedzUsuńI tak uroczo razem wyglądają aż się prosi, by zorganizować im przyzwoitą randkę.
Masz rację, lalki potrafią postawić na swoim i nie ma na to rady. :)
W końcu sama znoszę fanaberie Akiry. ;)
Myślę, że przyzwoitej randki też się dorobią. Na razie spędzają razem czas na naszym biurku w towarzystwie kilku autek Potworków jako przyzwoitek ;)
UsuńNo tak, kto jak kto, ale Ty mnie zrozumiesz jeśli chodzi o samowolę lalkową ;) Akira wydaje się też rządzić swoimi prawami :D
Piękna z nich para! Pasują do siebie jak dwie połówki pomarańczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję w ich imieniu :) Tylko biedna Ro dalej samotna ;)
UsuńAle uroczo razem wyglądają, nie możesz ich rozdzielić...
OdpowiedzUsuńLalki są suuuuper ubrane. :)
Czekam na kolejne posty. :)
Dziękuję :) Nie mam zamiaru ich rozdzielać :) Dla Ro będziemy szukać innego kandydata na ukochanego ;)
Usuń:D na miłość nic nie poradzisz jak mówią! Takie było ich przeznaczenie ... a Rio? w końcu też się doczeka! :) każdy w końcu trafia na swoją drugą połówkę! A przepiękny bohaterom życzę mnóstwa dokumentacji zdjęciowej ich uczucia :) mam nadzieję, że będzie ich tu można trochę podglądać? :)
OdpowiedzUsuńOj, na pewno będę ich jeszcze pokazywać :) Cieszę się, że i Tobie przypadli do gustu :)
Usuń