Pomalowałam kolejną pannę należącą do Zurineczki. 😍 Zuri dostarcza mi różnorakich wyzwań artystycznych i pozwala trenować umiejętności na swoich lalkach za co jestem jej wdzięczna wielce, bo moje się już skończyły 😉
Tym razem w moje rączki wpadła recastka MNF Chloe - wiem, że ten model dzieli odbiorców na dwie grupy - jedni kochają - drudzy nienawidzą, bo oklepany itp. Ja po tym jak miałam ją w łapkach zdecydowanie przynależę do tej pierwszej grupy. Rozumiem co ludzi w niej pociąga. Jest mega urocza, z tymi delikatnie rozchylonymi usteczkami i można wiele z niej wyciągnąć. Ja postanowiłam tym razem zaszaleć z brwiami. Zawsze robię cienkie i delikatne, więc tym razem miało być inaczej. Nie wyszła mi co prawda "wielka brew", ale ogólnie jestem zadowolona, bo jest inaczej niż zwykle. I dodałam jej pieprzyk, żeby była taka bardziej... no nie wiem... taka bardziej po prostu.
Dzisiaj zaprezentuję zdjęcia panny, a następnym razem będzie sesja już z konkretnym pomysłem. Zapraszam do oglądania 😁
Tutaj sama główka:
A tutaj już "ocielona":
W pożyczonych włosach:
Uroczy profil:
A tak prezentuje się panna w całej okazałości:
I na koniec zdjęcie pod parasolem słonecznym:
To na tyle dzisiaj. Zapraszam niedługo na kolejną porcję zdjęć tej panny, bo nie omieszkałam wykorzystać jej do sesji plenerowej z moją Mirwenką w parze 😉
Pozdrawiam
Ślicznie ją pomalowałaś,a z tym pieprzykiem jest taka...bardziej niepowtarzalna.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne zdjęcia,bo panna urocza...
Dziękuję, jak tylko obrobię resztę zdjęć to wrzucę sesję z moją Mirwenką. Dziewczyny się polubiły :D
Usuńodrobinę pieprzna jak pierniczki
OdpowiedzUsuńkardamon z miodem w lazurowej
otoczce (powieki) - fajna :)))
Dziękuję <3 Starałam się nadać jej trochę charakteru :D
UsuńCudnie wyszła! W tych włosach i sukience wygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńA ten pieprzyk pasuje jej idealnie, trafiłaś w dziesiątkę.
I brwi bardzo fajnie wyszły, takie nieuporządkowane.
Dziękuję :) Starałam się jej nadać charakteru, a bez pieprzyka za to ze zmierzwionymi brwiami czegoś jej brakowało, stąd pojawił się pieprzyk :) Muszę kiedyś spróbować na jakiejś pannie piegi zrobić :D
UsuńTwoje lalkowe makijaże są nieziemskie, a brwi wyglądają jak prawdziwe! No i chyba pierwszy raz widzę pieprzyk u lalki. Kolejny oryginalny detal :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 <3 <3 rozpływam się pod wpływem Waszych komentarzy :D
UsuńPadłam i już pewnie długo nie wstanę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyszła po prostu genialnie !!!!!!!!!!!!!! NIESAMOWICIE MI SIĘ PODOBA!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteś po prostu genialna :) a pieprzyk dodaje całości takiego niepowtarzalnego charakteru :)))))
OdpowiedzUsuńCud, miód i orzeszki :) Normalnie lewituje z radości !!!!!!!!!!!!!
hihihi, czekaj aż Ci ją przywiozę :D Bardzo cieszę się, że Ci się podoba, bo ja jestem bardzo krytyczna w stosunku do swoich prac... Zawsze coś wypatrzę...
UsuńPrześliczna !!!! :):)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, już pojechała do swojej Pańci :D
UsuńZdjęcie "w pożyczonych włosach" mnie rozbroiło. Jest absolutnie urocza.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ta fryzura jej służy :)
Usuń