W najbliższym czasie będę mało aktywna na blogu, chociaż będę starała się czasami coś wrzucać, żeby nie zarósł pajęczynami całkiem. Moje życie przyspieszyło strasznie ostatnio. W zeszłym roku na wiosnę u mojej mamy zdiagnozowano białaczkę przewlekłą - jej stan stale się pogarsza, ale ciągle jest w fazie przewlekłej. Jakby tego było mało dwa tygodnie temu mój ukochany dziadziuś trafił do szpitala z żółtaczką, która okazała być się pokłosiem raka trzustki... Wczoraj wyszedł do domu, czeka nas jeszcze kolonoskopia i skierowanie do hospicjum domowego, bo ... takie są rokowania.
W związku z tym wszystkim dalej lalkuję, ale raczej nie mam głowy do robienia zdjęć, staram się też zaglądać na Wasze blogi, ale raczej ograniczam się do podpatrywania.
Częściej bywam na IG (https://www.instagram.com/balbinka.bernikla/) lub FB (https://www.facebook.com/profile.php?id=100011869666253), ale zdecydowanie najczęściej jeśli coś wrzucam to na IG
Częściej bywam na IG (https://www.instagram.com/balbinka.bernikla/) lub FB (https://www.facebook.com/profile.php?id=100011869666253), ale zdecydowanie najczęściej jeśli coś wrzucam to na IG
Dear Friends,
In the nearest future I'll be less active on my blog. I'll try to post something from time to time. My life went crazy latey. Last spring my mother was diagnosed chronic leukemia. Her health is going worst, but it is still chronic stage. But this is not the end of our troubles. My beloved Grandpa was taken to the hospital two weeks ago with juandice (icterus) and doctors fast find out that juandice was a concequence of pancreas cancer... He was sent home yesterday, We have one more test before we get all papers for home hospice...
I'm still enjoying my dolls and working on them, but I have no time and fill not able to take pictures. I'm trying to vist your blogs from time to time, but usually I'm not leaving any comments. Sorry.
I'm a little bit more active on IG (https://www.instagram.com/balbinka.bernikla/) and less on FB ((https://www.facebook.com/profile.php?id=100011869666253).
I'm a little bit more active on IG (https://www.instagram.com/balbinka.bernikla/) and less on FB ((https://www.facebook.com/profile.php?id=100011869666253).
Żeby nie było, że nie ma zdjęć to przedstawiam najnowszy włóczkowy wig./And here is the newest yarn wig I made for Rheia.
I to wszystko na dzisiaj/And this is all for today.
Hi BB! That's very sad news about you mother and grandfather, and family must come first, so we understand you being absent from blogging.
OdpowiedzUsuńTake care and big hugs,
X
Przykro mi czytać takie wieści. Blogiem się nie przejmuj, poświęcaj swoim bliskim jak najwięcej czasu.
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest, bo moja babcia miała raka trzustki. Trzymaj się, jestem z tobą myślami.
szczerze współczuję -
OdpowiedzUsuńLudzie zawsze SĄ
najważniejsi ♥
Bardzo współczuję Tobie i Twoim bliskim tej sytuacji... To oczywiste, że w tej sytuacji trzeba się skupić na czymś innym niż blogowanie. Mocno Ci życzę, by wszystko ułożyło się lepiej, niż w tej chwili można przypuszczać. A wiguś bardzo ładny, pastelowy - świetnie się komponuje z jednorożcem na bluzeczce Rhei.
OdpowiedzUsuńZaistniała sytuacja jest z całą pewnością bardzo trudna dla Ciebie i Twoich bliskich. Bardzo Ci współczuję i całym sercem jestem z Tobą. Blogiem się nie przejmuj, są w życiu sprawy ważne i ważniejsze.
OdpowiedzUsuńWig śliczny.
I'm so sorry for your family troubles! I will keep you in my thoughts, and we will visit one another in blogs and Instagram pictures until you're able to return to doll making.
OdpowiedzUsuńDużo sił dla Ciebie i Twojej rodziny. Obyście przetrwali to wszystko razem.
OdpowiedzUsuńWig wyszedł super.
I'm so sorry to hear about your grandfather and mother. Take all the time you need and don't worry too much about blogs. Be with your family during this time. My thoughts are with you and your family.
OdpowiedzUsuń