W moim pudle wstydu mieszka znowu całe stado lalek (dzięki Zurince i Karolinie i Cioci K.). Już ostatnio wydawało mi się, że trochę ubyło, ale okazało się, że byłam w błędzie. Na szczęście tym razem znalazłam również chwilę, żeby popaciać po swojej lalce - padło na Lunkę. Ale zacznijmy od początku:
- na spotkaniu lalkowym DollPlazy dostałam do pomalowania dwie Monsterki - oto druga
- koleją ofiarą jest główka jakiejś Belli czy kogo tam
- trzecia panna to duży kaliber z dziwnym moldem - Jolinka
- i na koniec moja mała Lunka.
My Box of Shame is still full of dolls (thank you: Zurinka, Karolina and Ciocia K.). There was a time when it seems to be nearly empty, but it was some kind of trick - the box is still full. Furtunately, this time I was able to paint my own doll too - Luna was the happy winner. But let's start at the beginning:
- first victim I was given od DollPlaza dolly meet
- second one is a bodyless head of Bella (or other princess)
- third one - and the biggest one - is a second hand Jolina Ballerina
- and finnaly my Lunka.
A teraz zapraszam na zdjęcia/and now time for photos:
Monsterka
tutaj chciałam osiągnąć efekt wodnistych oczu i dlatego białka są takie minimalnie białe - in this case I wanted to obtain watery eyes effect and that's why sclera is barely white.
Bella
Uwielbiam kolor fioletowy, a że akurat kupiłam fioletowe kredki to powstała taka oto pannica/I love purple and bought new purple pencils... and this is all the story of this doll.
Jolinka
moje największe wyzwanie. Podziwiam artystów, którzy malują te buźki. Okiełznać ten mold to nie lada wyzwanie./The biggest challenge from this four dolls. I'm truly admiring artist who are able to repaint this very strange mold.
I na koniec Lunka. Kocham ją szaleńczo, ale źle się czułam z tym jej ciemnym makijażem oczu, więc poszła pod pędzle. Moim założeniem było pomalowanie jej w taki sposób, aby nowy makijaż przypominał ten stary, bo bardzo odpowiadał mi jej niewinny wygląd./And finally Lunka - I love her to pieces, but this black eye make up didn't suit her well in my opinion, so I change it, but simultaneously trying to preserve innocent impresion of her previous make up.
I to tyle na dzisiaj/And that's all for today...
Wszystkie cudowne i każda inna. :D Jolinka wyszła ci cudna, śliczne ma oczy. Moja Belle :D ma takie cudne usta i też lubię fiolet :D. Lunka ma super niewinny i dziewczęcy makijaż. :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wszystkie panny Ci się podobają. Twoja Belle czeka na Ciebie już u Zuri :)
UsuńOh wow BB, you sure have been busy with the pencils! Good on you for managing to complete all four dolls. :)
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you, I love playing with dolls make ups. And my friends loves to keep me busy :)
UsuńBig hugs
monsterka zyskała na tajemniczości
OdpowiedzUsuńa Lunie zdecydowanie poprawiło się
po Twojej interwencji - brawo :DDD
Dziękuję za miłe słowa Inusiu :*
UsuńWszystkie fajne, ale monsterka podoba mi się najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają moje popaciańce. Monsterka była takim poligonem - inne oczy i przerwa w brwi, ogólnie jestem zadowolona z tego jak wyszła :)
UsuńYou did a good job on the face ups. The eyes look good, I like how they reflect the light. Face ups on such small scale is hard. I have a bit of trouble with them too. But it's fun and a nice learning curve.
OdpowiedzUsuńOh, I missed your comment. I'm so sorry :*
UsuńThank you for your kind words. You are right, for me it is quite challenging painting so small face like Bella has.
Lunę podziwialam na insta...Śliczna!
OdpowiedzUsuńMonsterka natomiast zauroczyła mnie. W tych oczach można utonąć...
Cieszę się, że podobają Ci się obydwie :)
UsuńWszystkie wyszły super :) jak zawsze zresztą !!!!
OdpowiedzUsuńPo kolei... monsterka z tymi rozmytymi patrzałkami wygląda niesamowicie, kojarzy mi się z meduzą :) nie wiem czemu, ale tak i już :) a jak wiemy meduzy są zachwycające !!!
Bella którą udało mi się już zmacać na żywo wygląda 10* lepiej więc sama rozumiesz jest super :)
Jolinka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jolinka jest zachwycająca, niesamowita, piękna, rewelacyjna ...... i mogę tak jeszcze długo :) podsumowując kocham ją miłością wielką i tyle :)
Lenka natomiast powoduje teraz lawinowy wzrost cukru w cukrze :) jest po prostu aż grożna dla zdrowia z tym poziomem słodyczy :)
Jesteś moim absolutnym GURU od repaintu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ogulnie chtyba wychodzi, że jestem zachwycona :)
Cieszę się niezwykle :) Chociaż obiektywna to Ty zupełnie nie jesteś, ale i tak mi mega miło :D Z Jolinką to już Ci mówiłam ile się namęczyłam zanim pokonałam ten jej mold dziwaczny :D
UsuńTo się napracowałaś! :) Domyślam się, że szybko nie było. ;)
OdpowiedzUsuńMonsterka wyszła fajnie, jak syrena. Ciekawy efekt uzyskałaś z tymi oczkami.
Z Jolinką poradziłaś sobie całkiem nieźle! Podobają mi się oczka. I super posunięciem było dodanie rzęs.
Nooo, szybko nie było :D
UsuńCieszę się, że podoba Ci się Monsterka, bo to największy poligon eksperymentalny z tego zestawu był. :D Co do Jolinki to ten jej mold jest strasznie trudny do opanowania, ale jakoś z tego wybrnęłam, a rzęsy... no cóż jechała do Zuri - musiała mieć rzęsy i tak się dziwię, ze Zuri nie piszczy, że za krótkie :D
Twoje paćkanie, jak zawsze, daje wyśmienite efekty! Strasznie podobają mi się monsterka i Bella - ja też uwielbiam fioletowy :). A Jolince bardzo do twarzy z rzęsami i w Twoim makijażu :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Fioletowy jest super :)
UsuńCieszę się, że pannice Ci się podobają :D
Monsterka wyszła tajemniczo, a Jolinka jest jakby doroślejsza. I te rzęsy :))) Wszystkie face-up są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na Monsterkę miałam taki właśnie pomysł, żeby wyglądała trochę inaczej niż wszystkie dotychczasowe i mam nadzieję, że się udało :D
UsuńJestem GORĄCĄ WIELBICIELKĄ TWOJEGO PACIANIA !!! :):)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiuniu :*
UsuńKażda z nich jest na swój sposób wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńStarałam się, żeby tak było i żeby każda opowiadała inną historię całą sobą :)
UsuńDobrze ci idzie :) Ja swoje lalki przemalowywałam tyle razy że nawet nie pamiętam jak wyglądały w oryginale:)
OdpowiedzUsuń