niedziela, 14 października 2018

10 zjazd Doll Plazy (a mój pierwszy)

Aktywnie lalkuję już prawie 4 lata, ale na zjazd Doll Plazy trafiłam po raz pierwszy. Ale jak każde takie spotkanie i to było po prostu FANTASTYCZNE. Trzeba przyznać, że dziewczyny, które zajmowały się organizacją stanęły na wysokości zadania i wszystko było dopięte na ostatni guzik. Zabawa była przednia, możliwość poznania lalkujących ludzi, których zna się tylko z internetu w rzeczywistości była dla mnie bezcenna. Możliwość połączenia znanych lalek z konkretną żywą osobą właściciela to dla mnie bardzo wiele znaczy. Do tego możliwość zobaczenia z bliska lalek, które do tej pory tylko na zdjęciach widziałam, to coś wspaniałego. 

Nie wiem czy przez blog dotrę do wszystkich wspaniałych osób, które przyczyniły się do zaistnienia tego wydarzenia i wszystkich uczestników, ale DZIĘKUJĘ WAM za wspaniałe chwile, masę pozytywnych emocji i naładowanie akumulatorów na zapas.

A teraz zdjęcia: 







Zurineczka wyczarowała takie oto cuda ze "zmalowańców", które dla niej poczyniłam 😍


A tutaj mój faworyt imprezy 😍 On po prostu skradł mi serce...




A tak śpią bobaski... Aż się instynkt macierzyński włącza...



















A ten Pan jakby został do wyborów to tytuł Miss miałby gwarantowany... Żadna by mu nie podskoczyła 😍😍😃😄



Zurinkowy KingKong - ona jest obłędna z tymi lokami i cała w bieli... 😍


Franciszka w nowych włosach i nowym stroju to zupełnie nowa Franciszka (chyba, że to jednak ktoś inny, bo w Zurinkowej kolekcji można się pogubić...)




A przez Pannę Nieświeżą i jej kapelutek Mortimer zapomniał z kim przyszedł na imprezę i w domu czeka go ostre manto i spanie przez miesiąc na wycieraczce. Ale tylko spójrzcie jak on na nią patrzy...




I to tyle. 
Nie zrobiłam zdjęć z wyborów Miss/Mister zjazdu, bo najpierw było za dużo słońca, a potem za dużo sklerozy... 
Spotkanie uważam za mega udane i z wielką chęcią wezmę udział w kolejnych. 😊

18 komentarzy:

  1. Wow. Było strasznie dużo lalek :) zdecydowanie było na co popatrzeć. Rozwaliła mnie karteczka : Nie gwałcić :D Śliczne zdjęcia zrobiłaś.
    A kto wie za rok może i ja się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak lalek było tyle, że krążyłam wokół tych stołów i za każdym razem coś nowego widziałam. Jak dasz radę się wybrać za rok to koniecznie warto.
      cieszę się, że podobają Ci się moje zdjęcia :)

      Usuń
  2. Ja bym się zupełnie pogubiła w takiej ilości lalek. :)
    Ale fajnie jest wszystko zobaczyć na żywo i pogadać z ludźmi.
    Pan w stylu Conchity faktycznie interesujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie dochodzę do wniosku, że lubię takie duże spotkania. Zawsze pozna się kogoś ciekawego, a z drugiej strony jest tyle osób, że można schować się w tłumie.
      A lalek było tyle, że nie do ogarnięcia. Fascynująca mnogość :)

      Usuń
  3. Och i ach, ależ tam było cudności! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Było cudnie, oj było !! W przyszłym roku musimy koniecznie to powtórzyć :)
    Fantastyczne zdjęcia i cieszę się, ze uwieczniłaś mój sierociniec :) bo ja z tego wszystkiego zapomniałam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się wybrałyśmy tak grupowo i była okazja poznać nowych ludzi :)

      Usuń
  5. Czuję się prawie tak, jakbym tam była ( w końcu gdyby nie praca byłabym z Wami) - wysłuchałam już sprawozdań Agutka i Eli :). Muszę powiedzieć, że Spółka Artystyczna "BalZuri" robi ogromne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "BalZuri" jest genialnym określeniem i bardzo mi się podoba :) Cieszę się, że efekty naszej współpracy tak Ci się podobają :D

      Usuń
  6. Uwielbiam lalkowe spotkania - to zawsze fantastyczna zabawa :). Widać, że i lalkom się podobało, no a Mortimerowi do Panny Nieświeżej aż się oczy cieszą. Rozstanie musiało być rozdzierające ;). Piękne grono się zgromadziło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panna Nieświeża wróciła do domu zupełnie nie wzruszona, ale za to Morti miał przejścia... Wszak na ten bal to on w towarzystwie damy przyszedł i to całkiem świeżej ;)

      A lalek cudnych było tyle, że za każdym razem jak przechodziłam koło stołów to widziałam coś innego :)

      Usuń
  7. Tyle wspaniałych lalek w jednym miejscu, to raj dla oczu.
    Zazdraszczam takiego spotkanka, chociaż może kiedyś i ja się wybiorę...
    Pieknie uwieczniłaś na zdjęciach te wszystkie skarby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko będziesz miała możliwość to koniecznie przyjedź. Można naładować akumulatory na rok na przód :)

      Usuń
  8. świetnie, że pokazałaś tę kolorową różnorodność!
    bobasek w szarym sweterku i we mnie rozbudza iście
    nadopiekuńcze żywioły - sama niedawno wygoniłam
    bobasa, ale nie wytrzymałam i poszukałam kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bobaski były super, ale na szczęście nie mam potrzeby posiadania swoich :) Portfel bezpieczny :)

      Usuń
  9. kobitka z koronką po oczach daje CZADU!!!

    a co do Mortimera - nic a nic Mu się nie
    dziwię - ja też bym się wgapiała w N. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi bo Panna Nieświeża taka już jest, że trudno od niej wzrok oderwać :)

      Usuń