Aktywnie lalkuję już prawie 4 lata, ale na zjazd Doll Plazy trafiłam po raz pierwszy. Ale jak każde takie spotkanie i to było po prostu FANTASTYCZNE. Trzeba przyznać, że dziewczyny, które zajmowały się organizacją stanęły na wysokości zadania i wszystko było dopięte na ostatni guzik. Zabawa była przednia, możliwość poznania lalkujących ludzi, których zna się tylko z internetu w rzeczywistości była dla mnie bezcenna. Możliwość połączenia znanych lalek z konkretną żywą osobą właściciela to dla mnie bardzo wiele znaczy. Do tego możliwość zobaczenia z bliska lalek, które do tej pory tylko na zdjęciach widziałam, to coś wspaniałego.
Nie wiem czy przez blog dotrę do wszystkich wspaniałych osób, które przyczyniły się do zaistnienia tego wydarzenia i wszystkich uczestników, ale DZIĘKUJĘ WAM za wspaniałe chwile, masę pozytywnych emocji i naładowanie akumulatorów na zapas.
A teraz zdjęcia:
Zurineczka wyczarowała takie oto cuda ze "zmalowańców", które dla niej poczyniłam 😍
A tutaj mój faworyt imprezy 😍 On po prostu skradł mi serce...
A tak śpią bobaski... Aż się instynkt macierzyński włącza...
A ten Pan jakby został do wyborów to tytuł Miss miałby gwarantowany... Żadna by mu nie podskoczyła 😍😍😃😄
Zurinkowy KingKong - ona jest obłędna z tymi lokami i cała w bieli... 😍
Franciszka w nowych włosach i nowym stroju to zupełnie nowa Franciszka (chyba, że to jednak ktoś inny, bo w Zurinkowej kolekcji można się pogubić...)
A przez Pannę Nieświeżą i jej kapelutek Mortimer zapomniał z kim przyszedł na imprezę i w domu czeka go ostre manto i spanie przez miesiąc na wycieraczce. Ale tylko spójrzcie jak on na nią patrzy...
I to tyle.
Nie zrobiłam zdjęć z wyborów Miss/Mister zjazdu, bo najpierw było za dużo słońca, a potem za dużo sklerozy...
Spotkanie uważam za mega udane i z wielką chęcią wezmę udział w kolejnych. 😊
Wow. Było strasznie dużo lalek :) zdecydowanie było na co popatrzeć. Rozwaliła mnie karteczka : Nie gwałcić :D Śliczne zdjęcia zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńA kto wie za rok może i ja się wybiorę :)
Oj, tak lalek było tyle, że krążyłam wokół tych stołów i za każdym razem coś nowego widziałam. Jak dasz radę się wybrać za rok to koniecznie warto.
Usuńcieszę się, że podobają Ci się moje zdjęcia :)
Ja bym się zupełnie pogubiła w takiej ilości lalek. :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie jest wszystko zobaczyć na żywo i pogadać z ludźmi.
Pan w stylu Conchity faktycznie interesujący.
Ja właśnie dochodzę do wniosku, że lubię takie duże spotkania. Zawsze pozna się kogoś ciekawego, a z drugiej strony jest tyle osób, że można schować się w tłumie.
UsuńA lalek było tyle, że nie do ogarnięcia. Fascynująca mnogość :)
Och i ach, ależ tam było cudności! :)
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała!!! :) Nie mogłam się napatrzeć :D
UsuńByło cudnie, oj było !! W przyszłym roku musimy koniecznie to powtórzyć :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia i cieszę się, ze uwieczniłaś mój sierociniec :) bo ja z tego wszystkiego zapomniałam :/
Bardzo się cieszę, że się wybrałyśmy tak grupowo i była okazja poznać nowych ludzi :)
UsuńCzuję się prawie tak, jakbym tam była ( w końcu gdyby nie praca byłabym z Wami) - wysłuchałam już sprawozdań Agutka i Eli :). Muszę powiedzieć, że Spółka Artystyczna "BalZuri" robi ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuń"BalZuri" jest genialnym określeniem i bardzo mi się podoba :) Cieszę się, że efekty naszej współpracy tak Ci się podobają :D
UsuńUwielbiam lalkowe spotkania - to zawsze fantastyczna zabawa :). Widać, że i lalkom się podobało, no a Mortimerowi do Panny Nieświeżej aż się oczy cieszą. Rozstanie musiało być rozdzierające ;). Piękne grono się zgromadziło!
OdpowiedzUsuńPanna Nieświeża wróciła do domu zupełnie nie wzruszona, ale za to Morti miał przejścia... Wszak na ten bal to on w towarzystwie damy przyszedł i to całkiem świeżej ;)
UsuńA lalek cudnych było tyle, że za każdym razem jak przechodziłam koło stołów to widziałam coś innego :)
Tyle wspaniałych lalek w jednym miejscu, to raj dla oczu.
OdpowiedzUsuńZazdraszczam takiego spotkanka, chociaż może kiedyś i ja się wybiorę...
Pieknie uwieczniłaś na zdjęciach te wszystkie skarby...
Jeśli tylko będziesz miała możliwość to koniecznie przyjedź. Można naładować akumulatory na rok na przód :)
Usuńświetnie, że pokazałaś tę kolorową różnorodność!
OdpowiedzUsuńbobasek w szarym sweterku i we mnie rozbudza iście
nadopiekuńcze żywioły - sama niedawno wygoniłam
bobasa, ale nie wytrzymałam i poszukałam kolejnego :)
Bobaski były super, ale na szczęście nie mam potrzeby posiadania swoich :) Portfel bezpieczny :)
Usuńkobitka z koronką po oczach daje CZADU!!!
OdpowiedzUsuńa co do Mortimera - nic a nic Mu się nie
dziwię - ja też bym się wgapiała w N. :)))
Hihihi bo Panna Nieświeża taka już jest, że trudno od niej wzrok oderwać :)
Usuń