Mam całą masę zdjęć z zeszłych wakacji, które czekają, aż się nad nimi zlituję. A że powinnam zająć się masą innych rzeczy związanych z pracą, prezentacjami, pisaniem wniosków itp, to... odgrzebałam jedną z takich sesji i oto przed wami Brzydalek, czyli Sleepy od Doll Chateau/Doll Zone. Mam wrażenie, że gdzieś już się kręcił u mnie na blogu, ale własnego wpisu się nie doczekał jeszcze.
Sleepy trafił do mnie prawie przypadkiem. Wypatrzyłam paskudnika na jakiejś grupie sprzedażowej i odezwałam się do Właścicielki, okazało się, że Brzydalek nie przypadł jej do gustu na żywo i tak jak przyszedł od producenta zaczął szukać domu. I znalazł go szybko.
Brzydalka pomalowałam oczywiście sama, robiąc mu przy okazji blush, czyli cieniowanie całego miniciałka. Brzydalek wzbudza w domu taki powszechny zachwyt, że nawet moja Brzydsza Połowa WŁASNORĘCZNIE USZYŁA MU BLUZECZKĘ. Co więcej Chłopina Moja nabyła w ramach prezentu dla mnie mebelki dla Brzydalka, tak że maluch jest jedynym lalkiem z własnym M1.
A teraz zapraszam do oglądania zdjęć Brzydalka w moim Kawałku Zielonego Raju. Zdjęcia nie przedstawiają żadnej historii, bo nie miałam na nią pomysłu, ale pokazują jakim uroczym stworzonkiem jest Brzydalek:
A stópki ma po prostu genialnie zrobione (tak, wiem mam fetysz na lalkowe stópki i dłońki)
Brzdalek na tle poziomek:
I tym słonecznym akcentem żegnamy się na dzisiaj: Brzydalek i ja 😊
W zaległej sesji udział wzięli:
Brzydalek - Sleepy od Doll Chateau/Doll Zone z makijażem wykonanym przeze mnie
Zielony Kawałek Raju - Ogródek Działkowy w centrum miasta walczący o przetrwanie
Wygląda na takiego bidulka co to nie wie gdzie się podziać. ;)
OdpowiedzUsuńJa bym mu dała jakieś włoski, najlepiej taką fryzurkę na grzybka.
Albo czapeczkę pilotkę. No i wcale nie jest brzydalkiem, jest uroczy inaczej. :)
Tak, ten jego sierotowaty wygląd właśnie mnie urzekł najbardziej. I chyba dlatego też moja Brzydsza Połowa go tak lubi :D
UsuńWłosów nie dostanie za nic na świecie, bo go uwielbiam takiego łysego i sierotowatego, z czapką, albo chustką to całkiem fajny pomysł, jak znajdę coś co będzie dobrze się prezentować na tej jego głowince to dostanie na 100% :)
pilotka i szelki do portek
Usuńw zestawie - TAAAK :DDD
Albo taki kapelutek wiązany pod brodą, jak nosił miś Paddington (te jedyny i prawdziwy)
UsuńSesja taka słoneczna...
OdpowiedzUsuńJaki tam brzydalek? Uroczy gość...
Buziaki!
Oj słońca to nam się udało wtedy złapać trochę :) miejmy nadzieję, że już teraz do nas słonko zawita na dłużej :)
UsuńA Brzydalek ma na imię Brzydalek i chociaż jest urodziwy inaczej to i tak go kocham niesamowicie :)
Ale cudaczek uroczy! Jest wyjątkowy. I taki tyci. :) Mam nadzieję, że jeszcze się pojawi, pokaże swoje M1. :)
OdpowiedzUsuńJego M1 jest jeszcze mocno w stanie surowym, ale postaramy się niedługo zaprezentować, zwłaszcza że jego pierwsza Właścicielka się upomina o zdjęcia Brzydalka i jego mieszkania :D
UsuńBrzydalek ma duży fanklub w Baśniowie :) a ja stoję na jego czele :) urocze z niego stworzonko :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie domagamy się jako fanklubowicze obejrzenia M i ewentualnego zatwierdzenia czy się na M oczywiście nadaje i czy aby bezpieczne jest :))))))))))
Jak tylko ogarnę się z rzeczami do pracy, to na 200% Brzydalek zaprosi na zwiedzanie swojego M1 :) Brzydalek, aż się zawstydził, że tak wszyscy go lubią i uważają za ślicznego :D
UsuńHe is very cute :-)! Not Ugly at all! It's true, hands and feet are very important, and your boy's are very nice looking :-). The outfit looks very good on him, I love the colour combination!
OdpowiedzUsuńThank you. The colour combination of his outfit isn't mayby my favourite, but when your husband is sewing for your doll you don't argue about colours :D
UsuńI adore his feet, they are so well sculped, however I would appriciate more details on his hands... but I love him so much <3